Wymiana przegubów w Opel Astra G II #tutorial

Posted by

Co to są przeguby, jakie są ich rodzaje i jak działają, opisałem w innym artykule dostępnym tutaj. Teraz skupie się na diagnostyce oraz procesie ich wymiany.

Diagnostyka zużytego przegubu napędowego

Jednym z najbardziej rozpoznawalnych oznak na to, że przeguby dokonują żywota to strzelanie przy skręconych kołach. Jeżeli ten dźwięk występuje już na wyprostowanej osi to wymiana powinna się odbyć natychmiastowo. Poza tym objawem bez demontażu oraz oględzin od spodu nic więcej nie jesteśmy wstanie zrobić. Kolejnym krokiem, jaki możemy wykonać to ocenić stan osłony gumowej przegubu.

Jeśli widzimy, że jest pęknięta to na pewno jakiś brud dostał się już do środka, więc powinniśmy całość zdemontować, oczyścić, nałożyć nowy smar i nową osłonę, albo wymienić cały przegub na nowy. Jeśli natomiast guma jest tylko sparciała to powinniśmy kupić nową i wymienić, ale niestety bez demontażu półosi ze zwrotnicy się nie obędzie.

Przegub lata i nie zatrzymuje się w miejscu, co oznacza ze ma już spore luzy?

Nowy przegub nie będzie opadał pod swoim ciężarem, tzn. jak go ustawimy ręką w tej pozycji względem półosi, tak już zostanie. Wiadomo, w mechanice występuje jeszcze okres docierania, po którym przegub może mieć lekki luz, ale na pewno nie powinien skakać jak głowa marionetki. Jeśli tak się dzieje, możemy spodziewać się w niedalekiej przyszłości ich wymiany.

Wymiana przegubów napędowych

Poniżej opiszę krok po kroku proces wymiany przegubów.

Pierwsze co musimy zrobić to zdjąć koło i usunąć zawleczkę zapobiegająca wykręceniu się przegubu, np. przy poluzowaniu się nakrętki. Nakrętka mocująca przegub możne być schowana za jakąś zaślepką w centralnej części koła.

Teraz gdy mamy dostęp do śruby to musimy ją wykręcić. Proponuję najpierw spryskać ją smarem penetrującym oraz porządnie puknąć młotkiem. Co do wykręcenia jej, mamy dwie opcję: przymocować kolo i opuścić samochód, wtedy zaciśniemy hamulec ręczny i z długą przedłużka nakrętka nie powinna stawiać oporu. Inną opcją jest poprosić kogoś, aby zacisnął z całej siły hamulec lub jeśli jest to hamulec z tarczą wentylowaną to można w środek włożyć śrubokręt i zaprzeć go o zacisk.

Teraz, jeśli opuszczaliśmy auto, musimy je podnieść, najlepiej wysoko i jedną stronę, aby przy wyciąganiu półosi nie wylał nam się olej ze skrzyni biegów. Odkręcamy amortyzator od zwrotnicy, najczęściej będą to dwie śruby (układ MacPhersona).

Po wykręceniu możemy przystąpić do wybicia półosi ze zwrotnicy. Przykładamy jakiś śrubokręt w zagłębienie na przegubie i uderzając młotkiem wypychamy ją.

Kiedy mamy ją już poza zwrotnicą, musimy ja delikatnie szarpnąć w naszym kierunku, aby wybić ją z dyferencjału. Powinna bez większych problemów wyjść, gdyż trzyma się na jedynym oringu.

Kiedy mamy już całą półoś wolna idziemy do imadła, aby ja przymocować i zająć się wymianą przegubów.

Najczęściej przeguby wewnętrzne będą jeszcze w dobrym stanie, gdyż ich ruch skrętny podczas jazdy autem jest znacznie mniejszy niż zewnętrznych. Wiec sprawdzany, w jakim stanie jest guma osłaniająca go i jeśli nie dostrzegamy nic podejrzanego to zostawiamy go w spokoju.

Zaczynamy od demontażu osłony, wiec musimy rozgiąć metalowe opaski zaciskowe, w zestawie najczęściej będą nowe wiec możemy zrobić to uszkadzając je. Przesuwamy gumę w stronę środka półosi i naszym oczom ukazuję się wnętrze przegubu. Jeśli nic nie widzimy, bo jest tam pełno smaru, to dobry znak, bo oznacza, że przegub nie pracował na sucho. Musimy go zmyć, aby dostać się do pierścienia, w celu uwolnienia go od półosi. Pierścień przypomina trochę Segera, ponieważ spełnia identyczną funkcję, ale nim nie jest. Musimy go rozgiąć, najlepiej użyć do tego celu szczypiec Segera.

Teraz możemy umyć dokładnie stary przegub w celu oceny jego stanu lub zobaczenia co było przyczyną zużycia. Jeśli natomiast nas to nie interesuje to możemy wyrzucić go do kosza i zabrać się za montaż nowego.

Zakładamy na półoś, mniejszą opaskę zaciskową oraz gumę. Następnie wciskamy do środka cały smar molibdenowy, jaki przyszedł w zestawie i zakładamy na półoś, aż zatrzaśnie nam się na pierścieniu. Teraz zakładamy gumę i zaciskamy szczypcami opaski.

Wracamy do samochodu i zakładamy odświeżoną półoś. Najpierw wkładamy ja do skrzyni biegów. Musi się tam zatrzasnąć, powinniśmy usłyszeć to, a jeśli nie jesteśmy pewni to możemy pociągnąć ja lekko do siebie jeśli nie wyjdzie bez oporu to znaczy ze dobrze włożyliśmy. Czyścimy miejsce montażu do zwrotnicy i następnie wkładamy ja w otwór. Możemy złapać sobie ja nakrętka. Przed przykręceniem półosi trzeba przymocować z powrotem amortyzator. Warto sobie wszystkie śruby oraz miejsca montażu wyczyścić z rdzy i brudu, aby uniknąć problemów z ich wykręceniem w przyszłości.

Kiedy wszystko jest już na swoim miejscu, możemy przykręcić nakrętkę z siłą spokojnie większą niż 100 Nm, wykorzystując patenty, które przedstawiłem przy odkręcaniu. Nie zapomnijmy włożyć zawleczki.

Teraz możemy cieszyć się nowymi przegubami w samochodzie 🙂

Podsumowanie

Koszt takiej wymiany zależy od ceny przegubów, które kupimy. Ja za swoje dałem łącznie ok. 150 zł. Czas, jaki potrzebujemy na to zależy w dużej mierze od tego jak szybko wykręcimy nakrętkę mocującą przegub w zwrotnicy oraz amortyzator. Jeśli pójdzie bez większych problemów to możemy się uwinąć nawet w godzinę. Jednak optymistycznie zarezerwowałbym ok. 3-4h, szczególnie jeśli robimy to pierwszy raz 🙂

print

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *